wtorek, 12 marca 2013

Rozdział 9.


* Oczami Nicole *

Ostatni tydzień minął mi naprawdę szybko i pracowicie. Praktycznie codziennie spędzałam około 8 godzin w pracowni. Sesje, wypady z przyjaciółką czy jakaś impreza. Teraz się relaksuję, ponieważ w końcu doczekałam się upragnionego weekendu. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Miałam ochotę wyjść gdzieś, zabawić się jednak zmęczenie brało górę nad wszystkim. Pomimo lata, które dopiero się zaczynało pogoda za oknem nie rozpieszczała. Zauważyłam że na szybie pojawiły się pojedyncze krople deszczu. Zapowiadało się, że dzisiejszego wieczoru nad miasto nadciągnie burza.

Kiedy wyszłam z łazienki całkowicie odprężona chwyciłam za mój telefon i wybrałam numer Jane. Wpadłam na pomysł, aby urządzić sobie u mnie babski wieczór. Byłam pewna, że moja przyjaciółka i tak nie ma nic innego do roboty więc postanowiłam do niej zatelefonować. Nie myliłam się. Umówiłyśmy się na godzinę 20. Myślałam, że mam większe zapasy żywności jednak po przejrzeniu zawartości mojej lodówki lekko się rozczarowałam. Nie uśmiechało mi się wychodzić w taką pogodę gdziekolwiek jednak byłam zmuszona udać się do sklepu spożywczego po zapasy dobrego jedzenia i jakiegoś wina.

W drodze powrotnej zajrzałam jeszcze do wypożyczalni płyt DVD. Zupełnie nie wiedziałam co dziś będziemy oglądać. Nie miałam nastroju na żadną komedię. Wybrałam więc jakieś romansidło które poleciła mi sprzedawczyni. Zadowolona z zakupów z uśmiechem na twarzy wróciłam do swojego przytulnego mieszkania. Miałam jeszcze dużo pracy przed sobą, a czas mnie naglił dlatego musiałam szybko wziąć się do pracy.

- Siemka Nic.
- Hej Jane. Co słychać?
- Wszystko ok. tylko ta pogoda mnie dobija. Leje jak z cebra. Cała przemokłam. Właśnie! Muszę zobaczyć czy mój makijaż jest w dobrym stanie!
- Haha. Cała Ty! Idź do łazienki się jakoś ogarnij a potem wpadaj do salonu. Wszystko już jest przygotowane!
- ok. – dziewczyna pośpiesznie udała się do toalety, a ja wróciłam do kuchni po schłodzone wino i kieliszki. Kiedy wróciłam do pokoju jeszcze jej nie było. Naszykowałam film i wygodnie usiadłam w moim ulubionym fotelu.
- Jane! Minęło już 15 minut. Na Boga ile można się doprowadzać do porządku?!
- Już idę nie denerwuj się! Muszę włosy lekko podsuszyć. Za 2 minut będę z powrotem! – z nudów wzięłam do ręki telefon i zaczęłam przeglądać stare wiadomości. ‘ Jakim cudem nie zauważyłam wiadomości o Justina? ‘ Sprawdziłam datę kiedy otrzymałam tego sms. ‘ Przecież to było tydzień temu! ‘ Byłam w szoku. Wiadomość była przeczytana. Dlaczego nic o niej nie wiem? Pierwszy raz widzę to na oczy. Pośpiesznie otworzyłam sms i zaczęłam czytać. ‘ Cześć Nicole. Przepraszam, że nie mogę pożegnać się z Tobą osobiście. Niestety z pewnych przyczyn muszę wyjechać. Nie wiem na jak długo jeszcze nawet dokładnie nie wiem gdzie! Chcę Cię przeprosić za moje ostatnie słowa które wypowiedziałem w nerwach. Nie chciałem Cię urazić. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Justin. P.S. Proszę nie mów nikomu, że do Ciebie napisałem. Zachowaj moją wiadomość w tajemnicy. ‘ Co to ma znaczyć? Zaczęłam się martwić. Wybrałam jego numer i przyłożyłam telefon do ucha. Jeden sygnał, drugi, trzeci aż włączyła się sekretarka.
- Cholera!
- Co się stało modeleczko? – do pokoju weszła Jane i usiadła na sofie.
- Nic takiego. To co po lampeczce wina?
- Chętnie. Oglądamy coś?
- Tak wypożyczyłam jakieś romansidło może będzie fajne. – przyjaciółka włączyła film i zgasiła światło. Patrzyłam w ekran jednak nie byłam w stanie skupić się na filmie. Moje myśli biegały gdzieś wokół Justina. Ta wiadomość była tajemnicza i niepokojąca. Miałam wyrzuty sumienia, że nie odpowiedziałam na jego wiadomość od razu!

- Szczerze? Ten film był do bani.
- Też tak sądzę Jane. Najważniejsze, że jeszcze wino zostało! – wyłączyłam TV i udałam się w stronę wieży aby włączyć radio. Trafiłyśmy akurat na wiadomości.
‘ Z ostatniej chwili! Sławny piosenkarz, gwiazda popu Justin Bieber zaginął! […] ‘ Usiadłam jak wryta. Ocknęłam się i podgłaśniając urządzenie zaczęłam jeszcze uważniej słuchać słów prezentera ‘ Nikt nie wie gdzie sławny nastolatek się znajduje. Jego rodzina nie ma z nim żadnego kontaktu od tygodnia. Każdy kto tylko zobaczy celebryte proszony jest o poinformowanie jego menadżera pod numerem … ‘
- Nicole. Wszystko ok? – poczułam jak do oczu napływają mi łzy. Czułam się winna temu wszystkiemu! Przecież powiedziałam mu sporo niemiłych rzeczy. Czy on uciekł przeze mnie? Sięgnęłam po kieliszek i jednym łykiem opróżniłam całą jego zawartość. Nalałam sobie jeszcze więcej alkoholu i powtórzyłam czynność.
- Hej hej! Nie rozkręcaj się. – Jane zabrała mi butelkę i odstawiła ją na drugim końcu stołu.
- Możesz mnie zostawić samą?
- Widzę że coś Cię gryzie. Powiesz mi co?
- Jane, błagam zostaw mnie samą ok.? Później Tobie wszystko wytłumaczę.
- No dobra jak chcesz. Będę pod telefonem jakbyś czegoś potrzebowała.
- Dzięki. – przyjaciółka udała się do wyjścia i już po chwili zniknęła za drzwiami. ‘ Boże! Co ja narobiłam! ‘ Wyrzuty sumienia zaczęły wzrastać. Ponownie wybrałam numer gwiazdora z nadzieją, że tym razem odbierze. Myliłam się. Emocje wzięły górę i rozpłakałam się. ‘ Jeśli się okaże, ze coś mu się stało przeze mnie nigdy sobie tego nie daruję! ‘

____________________________________________

Przepraszam was! Ostatnio zaniedbałam to opowiadanie, ale zaczęło się tyle u mnie dziać, że nie wyrabiałam z czasem. Teraz postaram się wszystko nadrobić! Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli i że nadal chętnie będziecie czytać to opowiadanie. + DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE. ♥


JEŚLI CHCECIE BYĆ INFORMOWANI O NOWYCH ROZDZIAŁACH, PODAJCIE SWÓJ NICK Z TWITTERA W KOMENTARZU (;

8 komentarzy:

  1. OJ szkoda że taki krótki czekam z niecierpliwością na nn / next2youbieber

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, mam nadzieję, że wszystko ok będzie z Jusem :c Czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak.. To... Zaginął?! : o Jejku, tego to ja nie przewidziałam... Mam nadzieję że szybko dodasz nowy rozdział. //@Patoskaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieje ze wszystko będzie ok ! Czekam na nn!!
    @maja378

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział świetny <3
    Mam nadzieję że oni tak od razu się nie dogadają bo się tak
    sielankowo zrobi :D pisz częście bo cholernie wciągające jest :D
    Twoja kostka22
    <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam w szoku jak przeczytałam, że on zaginął. Szok! O.o
    Czekam na kolejny!

    lonelyladyrauhl3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG !! Where are you Justin?!!
    Nicole nie powinna się zadręczać,to nie jej wina.

    http://lovewinsintheend-fictionstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny rozdział, jak zwykle.
    przepraszam, że taki krótki komentarz, ale nie mam pojęcia co w nim napisać :(

    OdpowiedzUsuń