wtorek, 19 lutego 2013

Rozdział 5.


* 2 miesiace później *

- Nicole! Możesz mi wyjaśnić dlaczego jesteś jeszcze niegotowa?! – John jak zwykle pieklił się, ponieważ sesja zdjęciowa miała zacząć się jakieś 10 minut temu, ale niestety ze względu na korki które panowały na mieście trochę się spóźniłam.
- Możesz na mnie nie krzyczeć? Dobrze wiesz jakie korki panuję o tej godzinie na mieście! Zaraz będę gotowa! – fotograf przewrócił tylko oczami i opuścił moją garderobę. Charakteryzatorka musnęła delikatnie moje usta bezbarwnym błyszczykiem i oznajmiła że jestem gotowa. Wstałam z fotela i udałam się do studia. Pomieszczenie nie było zbyt wielkie. Znajdowało się tu mnóstwo urządzeń potrzebnych do sesji oraz sporo ludzi, którzy musieli pomagać ‘mistrzowi’. John był jednym z najlepszych fotografów w LA. Wykonywał sesje zdjęciowe takim gwiazdą jak Rihanna, Beyonce czy Selena Gomez. Był najlepszy w tym co robi i doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Nie lubił na nikogo czekać, ponieważ uważał, że czas to pieniądz. Cóż mogę stwierdzić, że się z nim zgadzam.
- W takim razie mogę się w końcu dowiedzieć, jaka jest tematyka dzisiejszej sesji? – Zapytałam fotografa, ponieważ jeszcze mnie nie poinformował nad czym będziemy dzisiaj pracować.
- Na początku, będziesz miała próbną sesje do reklamy perfum.
- Czyich perfum? Nikt mi nic nie powiedział.
- O tym dowiesz się później. Muszę zrobić Tobie trochę zdjęć, żeby podesłać je agentowi pewnego chłopaka i jeśli mu się spodobają, to sesja odbędzie się jutro.
- Ok. Nie ma sprawy. W takim razie bierzmy się do pracy.

John co chwilę kazał inaczej ustawiać mi się do zdjęć. Makijażystka, co 10 minut poprawiała mi makijaż co było dla mnie katorgą. Nie wiem ile już warstw pudru miałam na swojej twarzy, ale czułam, że z minuty na minute robi się coraz cięższa. Nie lubiłam zbyt wyrazistego makijażu. Lubiłam mieć mocno podkreślone oczy, ale moja cera była zadbana i zdrowa dlatego nie za często używałam podkładu. Nie czułam się z nim komfortowo. ‘Mistrz’ co chwilę się denerwował, że ktoś źle ustawił lampy, że dany przedmiot nie stoi tam gdzie powinien. Czułam, że dzisiejsza sesja będzie dość długa, aczkolwiek wiedziałam, że nie pożałuję, ponieważ zdjęcia na pewno będą prezentować się świetnie.

Po 3 godzinach naszej ciężkiej pracy w końcu mogłam się udać do garderoby, aby zmyć to wszystko co znajdowało się na mojej twarzy. Kiedy tylko znalazłam na pólce swój telefon na wyświetlaczu widniały 3 nieodebrane połączenia od Jane. Bez wahania nacisnęłam zieloną słuchawkę i czekałam cierpliwie, aż moja przyjaciółka odbierze telefon.
- Hej! Co słychać?
- Hej Nicole. Dzwoniłam, ponieważ chciałam się zapytać czy nie masz ochoty wybrać się może na zakupy?
- Jasne! Właśnie skończyłam sesje. Obejrzę tylko zdjęcia, doprowadzę się do ładu i możemy iść.
- Ok. W takim razie będę za godzinę pod studiem.
- Dobrze. Do zobaczenia! – jak to dobrze, że Jane jest ze mną. Po ciężkim dniu przyda mi się trochę rozrywki. Jeśli moje zdjęcia się spodobają  to czeka mnie jutro ciężki dzień. Miałam ochotę wyjść na imprezę jednak to nie był dobry pomysł, ponieważ muszę być wypoczęta. Zawód modelki to nie jest taka lekka praca jak się wydaje. Miło jest jak ktoś docenia Twoją urodę, jak nie zauważa wad lecz niekiedy tęskni się za normalnym życiem. Nie jestem światowej sławy modelką. Pracuję w tej branży dopiero od 2 lat i codziennie uczę się czegoś nowego. Na początku było najtrudniej. Musiałam zrzucić 15 kilogramów, ujędrnić swoje ciało, zadbać o cere i włosy. Kiedy osiągnęłam swój cel zostałam doceniona, a moja samoocena znacznie wzrosła. Jak każda dziewczyna mam swoje kompleksy, ale nie mówię o nich zbyt często, ponieważ nie chcę aby inni je zauważali. Akceptuje siebie taką jaką jestem i inni widzą to co ja chcę żeby we mnie widzieli. Przyznam szczerze, że ta metoda działa w 100%!

- Zdjęcia są rewelacyjne jak zawsze! Nasza praca jest nieoceniona. To wszystko dzięki Tobie John. – mój fotograf odmruknął coś pod nosem i machnął lekceważąco ręką na znak że wie o tym i że mu bardzo miło. Szczerze powiedziawszy, nigdy nie widziałam go zawstydzonego. To najbardziej pewna siebie osoba jaką znam!
- Ty też dałaś z siebie dzisiaj wszystko. Jestem zadowolony z naszej współpracy! Teraz muszę wysłać te fotki temu menadżerowi. Dzisiaj jeszcze się odezwie więc jak będę coś wiedział to dam Tobie znać.
- Ok. Będę czekała na wiadomość. Teraz uciekam na zakupy! Trzymajcie się wszyscy ciepło i dziękuję! – pomachałam do mojego teamu i zniknęłam za drzwiami pokoju.

- Jane, nie wiem ile można chodzić po sklepach, ale chętnie bym sobie jeszcze coś kupiła!
- Chodzimy po tym centrum już 4 godziny! Kupiłaś tyle ile ja nie kupię sobie nawet przez cały rok! Nie czuje nóg i do tego jestem piekielnie głodna! Chodźmy coś zjeść, bo inaczej padnę i będziesz musiała zbierać mnie z podłogi!
- Ok. ok. już się nie denerwuj. Na dzisiaj koniec. Przyznaj jednak, że wszystko co kupiłam jest fantastyczne!
- Tak jest masz rację, ale chodź już! – przyjaciółka zaciągnęła mnie do greckiej restauracji jaka znajdowała się w centrum handlowym i z westchnieniem ulgi usiadła wygodnie na krześle. Zamówiłyśmy obie rybę po grecku oraz mrożoną herbatę. Plotkując dalej, czekałyśmy ze zniecierpliwieniem na nasze zamówienie. Dopiero teraz odczułam głód. Zapachy które unosiły się wokół pobudzały moje zmysły. Miałam ochotę spróbować wszystkiego. Niestety musiałam odmówić. Tak naprawdę nie powinnam jeść nawet tej ryby a zamówić sobie jakąś niskokaloryczną sałatkę, ale doszłam do wniosku, że od jednej małej rybki nie przytyje od razu 5 kilogramów.


Kiedy odwiozłam Jane do domu, ruszyłam w stronę swojego mieszkania. Mój telefon zaczął dzwonić, a ja nie potrafiłam go nigdzie znaleźć. Byłam zmuszona aby zjechać na pobocze i poszukać urządzenia, ponieważ nie chciałam spowodować żadnego wypadku.
- Hallo?
- Nicole. Jutro o 12 sesja. Menadżerowi spodobały się Twoje zdjęcia i jest gotowy na współpracę.
- Ok. będę. Do jutra! – szczerze? Spodziewałam się, że odpowiedź na moje zgłoszenie będzie pozytywna. Nie chcę się przechwalać, ale moja uroda jest naprawdę wyjątkowa. Większość ludzi mi po powtarza, dlatego sama zaczęłam w to wierzyć. Musiałam teraz bezpiecznie dojechać do domu, wziąć relaksującą kąpiel i położyć się do łóżka przed 22 aby wstać jutro bez worków pod oczami. Swoją drogą, jestem bardzo ciekawa, kto jest producentem tych perfum? Wszyscy są bardzo tajemniczy i niestety nie dowiedziałam się niczego szczególnego. Mam nadzieję, że nie będę rozczarowana jutrzejszym dniem. Miałam miłe przeczucie, że spotka mnie jutro coś miłego i niespodziewanego.

___________________________

Zdradzę tylko tyle, że w kolejnych rozdziałach akcja zacznie się powoli rozkręcać dlatego proszę abyście się na starcie nie zniechęcali.

Czytasz? Skomentuj.

12 komentarzy:

  1. No to czekam na następny! /next2youBieber

    OdpowiedzUsuń
  2. Napewno z justinem :) świetny czekam na nn!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No to będzie pewnie w lekkim szoku heheh :D
    *__* czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaa ja chcę już następny! :* Oj niech akcja się rozkręca. :D <3
    @purpledream95

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobre dobre, czekam na następną notkę :) @moniczak

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja : ) Bardzo mi się spodobało twoje opowiadanie, a znalazłam je na twoim tt. : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział super :D
    i czekam na następny :)
    lonelyladyrauhl3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Z niecierpliwścią czekam na NN :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Chce nastepny prosze dodaj dzis umieramm :c

    OdpowiedzUsuń
  10. BOZEEEE.. CHCE NASTEPNY ;3!

    OdpowiedzUsuń
  11. coraz ciekawiej się robi ;) haha, ciekawe dla kogo ta sesja xd czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Justin, Justin, Justin, Justin! ;D. To na bank jego perfumy, joł! :D.
    Lecę do kolejnego :D

    OdpowiedzUsuń